Dzisiaj zupełnie inny post - pełen ciekawostek wizażowych, a tak żeby sobie poczytać przy wieczornej herbatce ;)
I nowy projekt! To co zobaczycie przez najbliższe tygodnie na blogu to swoiste kompendium wszystkiego co udało mi się wyczytać, zapisać, wysłuchać. Bo z racji humanistycznego umysłu sądzę, że nie można być dobrym wizażystą nie znając historii! Pomaga to zarówno w dostrzeganiu tendencji jak i jest ogromnym, wręcz nieskończonym źródłem inspiracji. Sądzę, że nie tylko tym działającym w branży, ale i tak na co dzień, lub na wielkie wyjścia ;)
klika ciekawostek makijażowych:
wybrałam takie, które mi wydawały się najbardziej interesujące, intrygujące i pokazujące jak bardzo zmienił się świat kosmetyczny, miłego czytania!
1.makijaż - z francuskiego 'maquiller' co samo w sobie oznacza fałszować, szminkować (w końcu makijaż zawsze podkreśla atuty i ukrywa mankamenty ;))
2. kobiety starożytnej Grecji malowały powieki węglem, lub sadzą; a rzęsy przyciemniały sadzą z olejem roślinnym, bądź białkiem z jaja kurzego
3.w starożytnej Gracji ludzie bardzo dbali o wygląd, a przyczyna jest bardzo prosta
ładny = dobry brzydki = zły
4. podobają się Wam Gejsze? a czy wiecie, że w przeszłości szminka, która nadawała cerze białego koloru, była robiona z odchodów słowiczych - bardzo mocna pigmentacja.
5. w okresie gotyku dbanie o siebie było oznaką próżności stąd wyrywanie sobie brwi i rzęs
(wyobrażacie to sobie?!), za to modne były ciemne dziąsła i usta do przyciemniania ich
używano krwi węża, bądź soku z orzecha włoskiego
6. w renesansie ustawy regulowały ja może wyglądać kobieta i tak np. tak modny dzisiaj rudy kolor był kojarzony z kurtyzanami
7. wiesz, że marka Maybellin powstała w 1915 roku, dzięki siostrze założyciela? a tak
Maybell miała bardzo niską samoocenę poprzez ciągłe zdrady narzeczonego, więc starszy brat chcąc pomóc - zaczął poszukiwać środka by ją 'upiększyć' ułatwiło mu to
wykształcenie chemiczne i tak powstał tusz do rzęs, w którego skład wchodziła wazelina i
pył węglowy. Thomas otworzył firmę, a historia Maybellin i jej narzeczonego skończyła
się happy endem ;)
8. w 1909r. w sklepie na Oxford Street po raz pierwszy można było kupić kosmetyki
upiększające'legalnie'
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz